poniedziałek, 11 listopada 2013

Muslimka na walizkach - czyli troszke o mnie :P

Jak już pisałam w profilu mam na imię Layla i obecnie mieszkam w Londynie i tutaj pracuje.
Jestem żoną Egipcjanina od marca 2011 roku, a od lipca 2011 także muzułmanką.
Moja przygoda rozpoczęła się w sposób zaskakujący :) Nigdy nie byłam ani za Islamem ani przeciw, jednak w czasie studiów jako dodatkowy przedmiot wybrałam sobie "Fundamentalizm islamski we współczesnym świecie", więc słyszałam tylko negatywne informacje. Niemniej nigdy nie miało to wpływu na większe poszukiwania. Wychowana byłam jako chrześcijanka, do 14 roku życia śpiewałam psalmy na mszach w kościele, potem to już rzadko tam zaglądałam. Moja rodzina nie jest bardzo religijna, mama chodzi do kościoła raz na miesią czy dwa, tata tylko na wielkanoc.
Niemniej pewnego dnia weszłam na fb na profil chłopaka - szukałam perfum a w profilu było nazwisko które zabrzmiało jak perfumy, nim się zorientowałam wysłałam "poke" zamiast "like".
Nastepnego dnia dostałam wiadomość i zaproszenie do znajomych, byłam nastawiona na nie, ale nie dał za wygraną, kilka mssg później byłam już zakochana - pierwszy raz w życiu ! Niesamowite zakochać się w kimś przez yahoo (bez kamerki nawet). Postanowiliśmy, że przyjadę do egiptu i weźmiemy ślub. Poleciałam z przyjaciółką nawet bez rezerwacji hotelu tylko na dane słowo, że będzie czekał na lotnisku i wynajął nam mieszkanko w akademiku żeńskim....wzięliśmy ślub i...minął miesiąc marzec i musiałam wrócić do polski na studia. Mąż nigdy nie namawiał mnie na Islam, powiedział tylko, że pewnego dnia jak będziemy mieli dzieci to będą Muslim i ja się zgodziłam. Lubiłam jednak słuchać jego opowieści i ponieważ lubię prace ręczne więc postanowiłam zrobić mu sephy z koralików do modlenia się. Zrobiłam w sumie ok 100 sztuk. Aż pewnej nocy miałam sen - byłam na pustyni ubrana w długą sukienkę i chustę niebieską na głowie, trzymałam niemowle chłopca i zaczęłam się wspinać po schodach kamiennych wzwyż, wiatr wiał ostro, piasek leciał mi do oczu, ale nadal się wspinałam. Doszłam do szczytu schodów zwieńczonych dwoma kolumnami, za kolumnami był magiczny ogród, wodospady, kwiaty, motylki zwierzaczki itd, chciałam tam wejść ale....przejście było jak szyba, widziałam ale nie mogłam tam wejść, położyłam dłoń na szybie i obudziłam się..... rano wzięłam laptopa do łóżka i zaczęłam słuchać Koranu mp3 robiąc sephy. Powiedziałam mężowi, że chyba chcę być muslim i żeby mi pomógł - odmówił pomocy mówiąc, że nie chce bym robiła to dla niego, i że jeśli chcę to zrobić dla Allah to znajdę sposób bez jego pomocy. Zaczęłam szukać informacji, po 2 miesiacach moja mama (anty islamistka) powiedziala mi ze ona wie że zostanę muzułmanką i że to jest ok. No i po 3 miesiacach byłam już pewna, że chcę przejść na Islam i przed wyjazdem do egiptu powiedziałam mężowi, że chcę się konwertować w egipcie.
16 lipca 2011 w Al Azar El Sharif wypowiedziałam shahadę i od tego czasu jestem szczęśliwą muzułmanką. Maz nadal jest w Egipcie i czeka na powolanie badz nie do wojska, a ja latam do niego co 3 miesiace na miesiac lub dwa i tak od 2,5 roku. In shaa Allah na jesieni 2014 w kocnu zamieszkamy razem w Polsce by zrobic studia magisterskie a wtedy w planach mamy zycie w kraju muzulmanskim. Ja do maja 2013 mieszkałam i pracowałam w Polsce, w małej miejscowości na Kujawach, więc zdobyłam sporo doświadczenia na tematy praw obywatelskich itd ponieważ noszę hijab jako jedyna w moim mieście. Brałam ślub z mężem u prawnika, w meczecie i w ambasadzie więc mamy doświadczenie ze wszelkimi urzędami i postanowiłam podzielić się z wami moim doświadczeniem :)



Assalamu Alaikum
# Layla

3 komentarze:

  1. W profilu masz na imie Layla, a w zyciu?
    Historia ani wyjatkowa ani zaskakujaca jesli chodzi o forme poznania sie. W obecnym czasie 3/4 mieszanych malzenstw z panami z afryki pln.,tak sie poznali.
    Jesli chcesz dawac rady z zakresu spraw formalnych to upewnij sie czy faktycznie moglas eziac slub z cudzoziemcrm w polskiej ambasadzie ;)

    Z niecierpliwoscia czekam na kolejne odcinki!

    OdpowiedzUsuń
  2. w zyciu tez Layla, przy najblizszej wizycie w Polsce dowod do wymiany :)
    Dla mnie niespotykana bo ja nigdy nie gadalam z ludzmi przez neta, a juz wogole nie z obcokrajowcami :)
    Slub z cudzoziemcem bierze sie w Urzedzie Cywilnym jego kraju, ale przez polska ambasade tlumaczy sie dokumenty i zatwierdza :)
    Biore sie do pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Layla

    Jestem przed całym tym zamieszaniem i miałabym kilka pytań do ciebie? Jak masz może maila ? Jak mogłabym się z tobą skontaktować?
    Pozdrawiam
    Asica0608

    OdpowiedzUsuń